Przestrzeń biblioteki świetnie nadaje się do wykorzystania w pracy metodą gier miejskich...
Zacznijmy zatem od początku. Do tegorocznej Nocy Bibliotek przygotowywaliśmy się przez kilka tygodni. Zaczęło się od burzy mózgów, podczas której padł pomysł, żeby tematem przewodnim była nasza biblioteczna maskotka – Czytosław. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji go poznać, krótka informacja – w 2017 roku zorganizowaliśmy konkurs na zaprojektowanie stwora, który miałby reprezentować naszą bibliotekę podczas różnych wydarzeń. Tak powstała podobna do słonia, niebiesko-różowa mięciutka maskotka, którą pokochało każde morąskie dziecko. W trakcie Nocy Bibliotek postanowiliśmy zatem maksymalnie wykorzystać potencjał Czytosława i powiązać z nim większość atrakcji. Oczywiście nie udało się zorganizować wszystkiego „czytosławowego”, ale zrobiliśmy co w naszej mocy, żeby dzieci wiedziały, kto jest prawdziwym królem tej imprezy.
Zaplanowaliśmy na ten magiczny wieczór sporo atrakcji, które swój oficjalny początek miały o 20:00, ale pozwoliliśmy czytelnikom na wprowadzanie chaosu już od 19:00. Szkoda, żeby dzieci stały pod biblioteką w oczekiwaniu na to niesamowite wydarzenie, więc otworzyliśmy drzwi i daliśmy im luźną godzinę, żeby zapoznali się z harmonogramem, przeszli po różnych działach i zobaczyli, co ich czeka. Wnętrze biblioteki było przystrojone niczym sala weselna – wszędzie niebiesko-różowe światła, pompony, balony i girlandy. W ciągu kilkudziesięciu minut od otwarcia budynek zapełnił się po brzegi – od piwnic po samo piętro. Wszędzie hałasy, uśmiechy, krzyki i miliony pytań… po prostu istne szaleństwo! Normalnie byśmy zwariowali, ale nastawiamy się na to wydarzenie przez kilka miesięcy, więc jakoś daliśmy radę. Równo o godzinie 20:00 trzy bibliotekarki w trzech różnych miejscach w bibliotece oficjalnie otworzyły Noc Bibliotek 2019. Przygotowaliśmy na tych kilka godzin grywalizację polegającą na zbieraniu naklejek za różne aktywności w atrakcjach. Uczestnicy za komplet zebranych naklejek mogli zdobyć… oczywiście Czytosława! I tu się zaczęła zabawa. Pierwszą obleganą atrakcją okazały się eksperymenty z suchym lodem zorganizowane przez lokalną animatorkę – panią Małgosię Kadylak. Pokaz przyciągnął nie tylko najmłodszych – dużą część widowni stanowili zaciekawieni rodzice, którzy niby kątem oka pilnowali dzieci, ale tak naprawdę to sami chętnie brali udział w zabawie. Jednocześnie, piętro wyżej, mąż pani Małgosi – Pan Adam – rozpoczynał właśnie pokaz druku 3D. Angażując tę parę, nie do końca wiedzieliśmy, czego się spodziewać – to nasza pierwsza podjęta współpraca, ale okazała się strzałem w dziesiątkę. Zarówno eksperymenty jak i drukarka 3D zrobiły furorę. Dzieci miały okazję pobawić się w małego chemika u pani Małgosi, a następnie narysować coś na zwykłej kartce u Pana Adama i obserwować, jak z płaskiego obrazka powstaje trójwymiarowa zabawka. Jakby tego było mało – w tym samym czasie odbywały się także warsztaty z komiksu prowadzone przez nauczyciela plastyki z sąsiedniej szkoły. Młodzież miała za zadanie przygotować scenariusz przygód Czytosława i stworzyć historyjkę obrazkową ściśle związaną z biblioteką lub z książkami. Kolejną atrakcją było układanie 3000 tysięcy puzzli z wizerunkiem naszej maskotki. Nie będziemy ukrywać, że się odrobinę przeliczyliśmy zamawiając puzzle, ponieważ w ciągu tych kilku godzin udało się ułożyć zaledwie fragment obrazka i tak naprawdę to wciąż nie dokończyliśmy. Może uda się do kolejnej Nocy Bibliotek. Kto nie miał cierpliwości do puzzli, mógł śmiało zejść dwa poziomy niżej – w piwnicy przygotowaliśmy specjalne pomieszczenie z mięciutkimi poduchami, w którym można było posłuchać czytanych bajek. Zaangażowaliśmy do tego zadania jedną z naszych wolontariuszek, która z kolei zaangażowała do czytania młodzież. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem, kiedy okazało się, że w piwnicy siedziało kilkanaście młodych osób wsłuchanych w czytaną przez kolegę lub koleżankę lekturę. Dużym powodzeniem cieszyła się także SALA BEZ PRĄDU. Było to pomieszczenie ze zgaszonym światłem, w którym uczestnicy byli „uzbrojeni” jedynie w latarki i bransoletki fluorescencyjne. Przygotowaliśmy tam szereg gier i zabaw, do których nie jest potrzebny komputer, telefon czy tablet. Dzieci grały w tradycyjne gry takie jak statki czy wisielec, a także korzystały z gier planszowych, które mamy w swoich zasobach. Chętni mogli również wziąć udział w krótkim teatrzyku cieni i dopisać swoje trzy słowa w wierszu podczas wspólnego nocnego wierszykowania. Hitem w SALI BEZ PRĄDU okazał się powiększony twister. Specjalnie na Noc Bibliotek przygotowaliśmy gigantyczną matę z kolorowymi kółkami, na której mogło jednocześnie grać nawet kilkanaście osób. Podczas tej szalonej nocy nie mogło zabraknąć foto-ścianki, która właściwie stała się już tradycją podczas wydarzeń w morąskiej bibliotece. Za każdym razem staramy się przygotować tematyczne miejsce, w którym każdy może sobie zrobić selfie i pochwalić się nim w mediach społecznościowych. Gościem specjalnym tegorocznej foto-ścianki był nie kto inny jak Czytosław, który cierpliwie pozował do zdjęć z uczestnikami. Myślicie, że po pamiątkowych zdjęciach wypuściliśmy wszystkich do domu? Nie, nie, nieee… Do zaliczenia było jeszcze kilka atrakcji, wśród których znalazł się m.in. warsztat z animacji poklatkowej. Tutaj mieliśmy do dyspozycji wydrukowane na drukarce 3D małe Czytosławy i ogromny zapas klocków Lego. Uczestnicy musieli wymyślić krótką historię z naszą maskotką w roli głównej. Przy wsparciu instruktorów stworzyli scenerię z klocków, a następnie zrobili serię ujęć telefonem, przesuwając co chwilę elementy i bohaterów historyjki. Z powstałych zdjęć zostały wygenerowane mini-animacje o Czytosławie. Kolejną atrakcją nie do ominięcia był kącik, albo raczej DUŻY KĄT plastyczny, w którym można było zaprojektować własną czyto-zakładkę do książki i pokolorować czytosławowe kolorowanki. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że arkusze z kolorowankami mierzyły półtora metra. Nie było łatwo, ale wspólnymi siłami daliśmy im radę! Dużą popularnością cieszyły się także wyścigi robotów Photon – dla zwycięzców pochwała sędziego oraz uścisk dłoni konkurenta, a dla tych, którzy mieli chęć porywalizować na poważnie, zaplanowaliśmy quizy dotyczące morąskiej biblioteki i Czytosława. Na najlepszych czekały nasze biblioteczne maskotki. Najwytrwalsi wzięli jeszcze udział w przechodzeniu przez pajęczynę między regałami oraz w warsztacie z modelowania balonów prowadzonym przez panią Małgosię Kadylak.
Podczas tegorocznej Nocy Bibliotek zdecydowanie BYŁO CO ROBIĆ! Nic tak jednak nie przyciągało tłumów jak SKLEPIK. W trakcie trwania imprezy uczestnicy za udział w poszczególnych atrakcjach otrzymywali nie tylko naklejki związane z grywalizacją, ale także żetony, które można było wymienić w sklepiku na czytosławowe przysmaki. Dzięki temu dzieci chętniej brały udział w różnych zabawach i chodziły po bibliotece w poszukiwaniu atrakcji, za które można byłoby zdobyć żeton. Ze względu na ilość uczestników było nieco zamieszania, ale jak już zaznaczyliśmy na początku – świadomie pozawalamy na te kilka godzin chaosu. Zresztą nie byliśmy sami – za pomoc w organizacji serdecznie dziękujemy wolontariuszom, na których zawsze możemy liczyć.
Zespół i Dyrekcja MBP w Morągu
Linki do animacji poklatkowych stworzonych podczas warsztatów zorganizowanych w trakcie Nocy Bibliotek z Czytosławem:
https://www.youtube.com/watch?v=TZJguVgoKkE&t=1s
https://www.youtube.com/watch?v=iv7OtYPoLI0
Link do filmiku zapowiadającego Noc Bibliotek z Czytosławem: